top of page
Skrytek Polny i Wyczyniec Łąkowy

Po co ta cała systematyka?

Zaktualizowano: 18 sie 2021

Pewnie uczyliście się w szkole, że świat istot żywych człowiek podzielił na królestwa, a te z kolei na typy, gromady, klasy, rzędy, rodziny i tak dalej… Żeby wszystko wydawało się bardziej zagmatwane, inne jednostki zastosowano w przypadku systematyki zwierząt (tu właśnie znajdziemy wymienione wcześniej typy), a inne w królestwie roślin i grzybów (to dla nich stosuje się klasy). Z pewnością nie jest to wiedza, którą osoba nie związana z branżą wykorzystuje na co dzień, więc po co uczyć się tego wszystkiego? W naszych postach chcemy opowiadać Wam o przyrodzie, o świecie zwierząt i roślin, które nas otaczają. Pogrupowanie ich ułatwi orientację w tej różnorodności i wskaże cechy, na które warto zwrócić uwagę. Mamy nadzieję, że przekonacie się, że ma to sens!


Systematyka, czyli klasyfikacja istot żywych ma bardzo długą historię. Pierwsze systemy klasyfikacyjne pojawiły się już w starożytności, np. w dziełach Teofrasta (350-287 rok p.n.e), a intensywnie rozwijały się w XVIII wieku za sprawą m. in. Karola Linneusza. Opierały się one głównie na wnikliwej obserwacji cech budowy zewnętrznej organizmów i podobieństw między nimi. Takie ujęcie przetrwało całe stulecia i dopiero w XIX i XX w. rozwój biologii ewolucyjnej sprawił, że uczeni zaczęli postulować, by „drzewo życia” odzwierciedlało pokrewieństwo między organizmami, a więc linie ewolucyjne. Współcześnie przyrodnicy zyskali nowe narzędzia do weryfikacji hipotez o pochodzeniu gatunków – badania molekularne, w tym genetyczne i biochemiczne. Korzystają także z różnych typów oprogramowania, które wykonuje zaawansowanie analizy statystyczne i łączy spokrewnione taksony w hierarchicznie ułożone grupy. Takie grupy to tzw. klady - niektórzy badacze postulują, by zastąpiły one tradycyjne jednostki systematyczne, tj. rodziny, klasy czy rzędy. A więc systematyka to nauka żywa, zmieniająca się i ewoluująca wraz z rozwojem wiedzy przyrodniczej. Naukowcy do tej pory toczą zażarte spory nad wyższością różnych ujęć systematycznych świata roślin – taksonomii tradycyjnej, czyli tzw. linneuszowskiej, fenetycznej (wykorzystującej numeryczne metody klasyfikacji) i filogenetycznej opartej na kladach. Taksonomowie to nie tylko „stare dziadki”, badające zakurzone zielniki, ale także biolodzy molekularni sekwencjonujący DNA w swoich nowoczesnych laboratoriach. Jakby na to nie patrzeć, systematyka to jedna z najstarszych i najistotniejszych gałęzi biologii, ale też jedna z najbardziej „humanistycznych”, bo odzwierciedla dążenie człowieka by otaczający nas świat istot żywych poznać, opisać i usystematyzować.


Skrytek Polny


21 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Żółte jagody

Geofity

Comentarios


bottom of page